Miruna, to ryba o niewielkiej (jeżeli w ogóle) ilości ości. Na razie eksperymentowałam ze smażeniem jej w panierce, ale możliwe, że równie dobra jest z grilla i pieczona.
SKŁADNIKI:
opakowanie mrożonej miruny
1 jajko
2-3 łyżki mąki pszennej
sok z cytryny
bułka tarta
sól, pieprz
olej do smażenia
Rybę lekko rozmrozić, obmyć pod bieżącą zimną wodą, każdy płat pokroić na mniejsze kawałki, posolić, popieprzyć i skropić sokiem z cytryny z obu stron. Na talerzyku rozmącić jajko z solą. Płaty ryby obtoczyć w mące, jajku i bułce tartej i obsmażyć z obu stron na rumiano na rozgrzanym oleju.
Podawać z ziemniakami puree lub odsmażonymi lub ryżem i warzywami oraz surówkami.
Z przyjemnością bym zjadła takie danie :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
OdpowiedzUsuńNie jadłem jeszcze tej ryby chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń